Posty

Rozdział 1

c.d2 ...Czkawka'' Wiedziałam ,po prostu wiedziałam  ,znałam te oczy ale , dlaczego teraz ? Czemu nie dawał znaku życia ? Czy on mnie pamięta ?Znów wspomnienie .. To ja z Czkawką nad wodą. Chlapie mnie .. Odwracam się do tyłu widzę ciocie z wujkiem ... Kobietę w długich blond włosach , niebieskie duże oczy uśmiech pełny szczęścia .. Spogląda na mnie ,a za chwile pojawia się mgła a ona znika.. -Astrid kochanie dobrze się czujesz  ? -ciocia położyła rękę na moim ramieniu .Popatrzyłam na nią z wielkimi oczami .Nie mogłam z siebie wydostać ani słowa.Usłyszałam jak wujek podjeżdżał pod dom.Ciocia zaczęła szybko zbierać albumy tak jakby się czegoś bała. -Ciociu , wszystko w porządku ? -Tak idź do siebie .Nic nie mów wujkowi o zdjęciach. -Dobrze . Poszłam  do pokoju zamknęłam drzwi i włączyłam facebooka .Zauważyłam ,że mam zaproszenie do znajomych okazało się ,że był to Czkawka .Fajnie chyba  mnie pamięta i wtedy, w kawiarni mnie rozpoznał.  Nagle z dołu usły...
Obraz
Wracam powoli ale wracam po 20 kwietnia jestem cała wasza serio :) ale nowy rozdział może pojawić się już za niedługo ,może w niedziele :) a może już jutro ;) "Tam gdzieś w mgle czekasz na mnie , a ja na Ciebie " -Cytat własnego autorstwa-

ROZDZIAŁ1.(CD.) Czy to naprawdę możliwe ??

Przed szkołą stała policja ,straż,saperzy oraz pogotowie ratunkowe. Wszyscy byli poza murami szkoły zauważyłam moje przyjaciółki , które były nie daleko bramy. -Hej!Co tu się stało ?-Pokręciły tylko głowami. -Jakiś koleś podrzucił plecak i zaczął drzeć się ,że w środku jest bomba-Opowiedziała mi Jess, a po jej słowach Szpadka popatrzyła dookoła  czy nigdzie nie ma nauczycieli.Było pusto więc stanęła bliżej nas by nikt nie słyszał tego co mówi. -Prawdo podobnie jeden z byłych uczniów chciał się zemścić na Żmijowskiej , był to ...-Zrobiła przerwę .Zachęciłam ją gestem ręki by mówiła dalej ,lecz ona postanowiła zrobić kryminalną przerwę i zaczęła mówić , a może to było mruczenie ...Nie ważne ... Brzmiało to mniej tak "DUM DUM DUM " wariatka, z kim ja się przyjaźnie..Nie wytrzymałam . -Szpadka mów , a nie !-Prawie krzyknęłam -No dobra już mówię to był ..-Nachyliłyśmy się ,żeby lepiej słyszeć.-Mateusz Korowiecki. Chce się zemścić za to ,że ma kuratora . N powiedziała wreszci...
Next się już pisze :) Mam nadzieję ,że będzie w niedziele <3 ale będzie krótszy na pewno niż ten 1 :) Ale teraz sobie przypomniałam ,że wam o czymś nie powiedziałam :/ A wiec jeden rodził będzie się składał od 5-7 pod rozdziałów ( mam nadzieję ,że wiecie o co chodzi ) :) 1.Rozdział : Koszmar stał się rzeczywistością.. - będzie składał się z 5 opowiadań ( tak to nazwę , wiem nie logiczne i wg ) 2.Rozdział -( będzie pod koniec lutego ) tytuł już mam ale jak na razie  go nie zdradzę :) Jeszcze taka mała drobnostka za którą przepraszam to moje błędy i chce to wytłumaczyć . Ja po prostu mam dyslekcje  .. I przepraszam ale to nie moja wina (a może jednak moja ) ,że gubię litery lub źle pisze :( Naprawdę przepraszam .. Ja nawet nie miałam zamiaru zaczynać tego bloga ale koleżanki mówią " Piszesz świetne opowiadania :) Nie ważne czy jesteś dyslektykiem czy nie lubie będą hejtować zawsze nawet najlepsze " I to mnie zmotywowało bardzo i chciałabym podziękować Smile <3 ,że we...

Rozdział 1. Koszmar stał się rzeczywistością..

-Mamo , mamo !!!-mała dziewczynka wołała z całych sił było jej coraz cieplej , nie wiedziała co się dzieje. -Mamusiu !Ratuj .. Proszę-głos małej był coraz ciszy .Siedziała na łóżku i płakała jej mamy nigdzie nie było . Do o koła szalały płomienie. Zaczęła się dusić opadła na łóżko i zamknęła powieki.Nie wie ile tak leżała ale nagle je otworzyła ,gdyż usłyszała przerażający krzyk swej matki. Wybiegła z pokoju i widziała swoją mamę która krzyczała i się paliła.Chciała do niej podejść ale ogień jej na to nie pozwolił .Podniosła swój wzrok na sufit skąd zaskrzypiała belka .Była cała w ogniu i nagle spadła po tym była tylko ciemność... Obudziłam się . To tylko koszmar . A jednak,może rzeczywistość skądś znam tą małą dziewczynkę.     Jej mama jest bardzo podobna do kobiety którą kiedyś znałam .Nie pamiętam jak się nazywała ale ją znałam tego jestem pewna w stu procentach. Wzięłam komórkę z stolika nocnego spoglądałam na nią była siódma . Odłożyłam telefon na s...